NBA : Tygodniowy rozkład jazdy

Home » Koszykówka » NBA : Tygodniowy rozkład jazdy

W nadchodzącym tygodniu w najlepszej lidze koszykówki na świecie będziemy świadkami wielu ciekawych pojedynków, z których do opisania i przedstawienia wybrałem te najciekawsze.

We wtorek szóste Milwaukee Bucks zmierzy się z ósmą Philadelphią 76ers. Spotkanie to jest o tyle ciekawe, że gospodarze pozbyli się starego trenera i od momentu tej zmiany widać znaczącą poprawę w ich grze i wygrali trzy ligowe mecze z rzędu pokonując Phoenix, Brooklyn i Chicago. Rywalem miejscowych będzie dobrze prezentującą się ostatnimi czasy Philadelphia, która każdy mecz musi brać na poważnie jeśli chce się utrzymać w najlepszej ósemce Konferencji Wschodniej. Podopieczni Bretta Browna pokonali tydzień temu drużynę Milwaukee przed własną publicznością gromiąc ich 116-94, a kilka dni temu zwyciężyli na trudnym terenie w San Antonio 97-78 przegrywając jednak swój ostatni ligowy mecz z Oklahomą City Thunder, w którym gwiazda gości Joel Embiid zdobył 27 punktów. Dla Bucks jest to mecz rewanżowy i spodziewam się bardzo dobrego widowiska zważywszy na obecną formę obu ekip.

W środę czekają nas emocje w dwóch pojedynkach. Pierwsze zaczną się już o godzinie 01:00 czasu polskiego z udziałem Marcina Gortata, którego drużyna będzie podejmować w stolicy USA rozpędzoną Oklahomę, która wygrała osiem ligowych spotkań z rzędu. Zespół Russella Westbrooka po fatalnym starcie sezonu z meczu na mecz gra coraz lepiej i przede wszystkim wreszcie trójka Paul George, Carmelo Anthony i wspomniany Westbrook zgrali się ze sobą, co w połączeniu z bardzo dobrą grą Stevena Adamsa czyni z nich kolektyw aspirujący o najwyższe cele w tym sezonie. Dla „Stołecznych” będzie to szansa na zrewanżowanie się za wyjazdową porażkę z OKC ale zadanie będzie bardzo trudne, bo „Grzmoty” w tym miesiącu są jedną z czołowych ofensyw. Dla fanów NBA i kibiców naszego rodaka ten mecz musi obowiązkowo znaleźć się w ramówce.

Pół godziny później rozpocznie się również interesujące starcie pomiędzy druga drużyną Wschodu – Toronto Raptors kontra znajdujący się na czwartej pozycji na Zachodzie – Timberwolves. Skok jakościowy „Wilków” w tym sezonie jest znaczący ale jest to oczywiście spowodowane wzmocnieniami w składzie. Najlepszy w drużynie z Minnesoty jest Jimmy Butler, który latem przeszedł z Chicago Bulls. 28 latek w tym sezonie notuje średnio 21,7 pkt na mecz, natomiast drugi w tych statystykach jest młodziutki 22 letni Karl-Anthony Towns ze średnią 20,1 pkt i 12,2 zbiórek na mecz. Starcie z jedyną drużyną z Kanady będzie kolejnym sprawdzianem swoich umiejętności i siły, ponieważ ciężko jest wygrać w Air Canada Center tym bardziej, że nieoczekiwanie w tym sezonie Raptors są trzecią najlepszą ofensywą w lidze notująca aż 111,1 pkt na mecz oraz drugą najlepsza defensywą na własnym parkiecie w Konferencji Wschodniej. Tutaj spodziewam się wymiany ciosów i sporej ilości akcji cieszących oko fanów koszykówki, dlatego w trakcie meczu Wizards z OKC warto czasem rzucić okiem, co dzieje się w Kanadzie.

W czwartek ramówka NBA niestety nie uraczy nas niczym ciekawym ale moim zdaniem najlepszym starciem tej nocy będzie ponowna batalia LeBrona Jamesa ze swoją byłą drużyną czyli Miami Heat. Kawalerzyści i Miami sąsiadują ze sobą w tabeli, bowiem ekipa Lebrona zajmuje obecnie trzecią lokatę, natomiast przyjeżdżający do Quicken Loans Arena czwartą. Tutaj nie spodziewam się fajerwerków ale na pewno „królowi” będzie zależeć na kolejnym zwycięstwie tym bardziej, że Cavaliers są w serii dwóch zwycięstw z rzędu i po małym kryzysie w nowym roku powoli odbudowują formę. Mecz będzie przebiegać raczej pod przewodnictwem twardej defensywy Miami ale moim zdaniem gospodarze mają dużo lepsze walory w ofensywie i to oni po raz drugi w tym sezonie pokonają Heat.

W piątek głównym meczem będzie batalia San Antonio Spurs z Houston Rockets. To starcie to mała zapowiedź nadchodzących play-offs i kolejna szansa „Rakiet” na zrewanżowanie się za zeszłoroczne rozgrywki, w których polegli 2-4. W pierwszym meczu w tym sezonie ekipa Jamesa Hardena i spółki pokonała Spurs na własnym terenie 124-109. J. Harden kończył mecz z 26 oczkami, a najlepszy na boisku okazał się nowym nabytek Rockets w tym sezonie – Chris Paul z 28 pkt i 8 asystami. Tym razem Spurs zagrają w swojej twierdzy jednak ich obecna forma daje wiele do myślenia i w dodatku ciągle borykają się z kontuzjami, wciąż nie powrócił do pełnego zdrowia Kawhi Leonard, który pomimo 8 występów w tym sezonie pauzuje już od ośmiu ligowych pojedynków i data jego powrotu nie jest wiadoma. Rockets będą mieć ciężko ze zwartą obroną Sasów jednak jak pokazują ostatnie mecze to nie jest już tak dobra defensywa jak w zeszłym sezonie i przekonali się o tym koszykarze Indiany Pacers i Philadelphi, którzy zwyciężali na terenie San Antonio w zeszłym tygodniu.

Sobotę ominę, bo również nie ma nic ciekawego na rozkładówce ale przejdę do niedzieli i do starcia Cleveland Cavaliers z Houston Rockets. Nie trzeba dodawać, że będzie to osobista wojenka pomiędzy Hardenem, a Lebronem którą wszelkie media wręcz kochają ale możliwe chociaż oczywiście w małym stopniu prawdopodobne, że jest to zapowiedź tegorocznego finału play-offs. Rockets w tym sezonie są mocno zdeterminowani żeby zajść dalej niż ćwierćfinał, a James Harden gra prawdopodobnie swój najlepszy sezon w karierze będąc obecnie najlepszym zawodnikiem w lidze i faworytem do zdobycia nagrody MVP. Najcięższym zadaniem graczy dowodzonych przez Mike’a D’Antoniego będzie pokonanie obecnych mistrzów NBA czyli Golden State Warriors, a po drodze najprawdopodobniej będą zmuszeni rozegrać serię z San Antonio Spurs, którzy upokorzyli ich w zeszłym sezonie pokonując ich 4-2 bez swojej gwiazdy – K. Leonarda. Dla LeBrona, który ma już 33 lata na karku może to być jedna z ostatnich szans na zdobycie mistrzostwa ligi, dlatego meczyk z Houston Rockets nabiera jeszcze większego smaczku. Zdecydowanie ten mecz będzie najciekawszym wydarzeniem tego tygodnia w NBA i warto zarwać niedzielną nockę aby to zobaczyć.

 

Istotne kontuzje drużyn na nadchodzący tydzień:

Boston Celtics: Marcus Smart ( kontuzja dłoni ), jego przewidywany powrót to 9 luty

Houston Rockets: Trevor Ariza ( kontuzja nogi ), jego powrót to również 9 luty

New Orleans Pelicans: DeMarcus Cousins ( kontuzja Achillesa ), wykluczony z gry do końca sezonu i to jest chyba najgorsza informacja jeśli chodzi o kontuzje

Orlando Magic: Nikola Vucevic ( kontuzja dłoni ): powrót 3 lutego

Philadelphia 76ers: Markelle Fultz ( bark ): powrót 31 stycznia

San Antonio Spurs: Kawhi Leonard ( mięsień czworogłowy ), prawdopodobnie powrót 1 lutego, Rudy Gay ( pięta ), powrót 23 lutego

Utah Jazz: Thabo Sefolosha ( kolano ), wykluczony z gry do końca sezonu

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najlepsze promocje


Bonus 100% do 500 PLN w 22bet


Bonus 100% do 1 250 PLN w Bet2u


Bonus 100% do 1 000 PLN w Reloadbet



Bonus 100% do 1 000 PLN w Unibet


Sprawdź również


Obstawianie za granicą

Jeśli na stałe mieszkasz lub dłużej przebywasz poza Polską to zobacz nasz dział:

Gdzie obstawiać za granicą?


Obstawianie bez podatku

Przestań tracić pieniądze na podatek.

[Zobacz nasz poradnik]

© Copyright 2022 Hazardzik.net