W nocy z soboty na niedzielę o godzinie 02:00 odbędzie się szóste starcie rozgrywane pomiędzy Tampą Bay Lightning a New York Rangers. Na ten moment to hokeiści ze stanu Floryda prowadzą w rywalizacji 3-2, mimo że zaczęła się ona dla nich od 2 porażek. Nikt jednak w lidze nie potrafi tak wychodzić obronną ręką z opresji jak organizacja, która zdobyła dwa ostatnie Puchary Stanleya. Jak więc będzie tym razem i czy to będzie ostatni mecz tej serii?
Tampa Bay zmierza do finału
Doświadczenie zawodników Błyskawic jest ogromne. Zdecydowana większość składu pamięta doskonale dwa ostatnie tytuły i spektakularne mecze, które do nich doprowadziły. I właśnie tę wiedzę chcą wykorzystać w trudnych meczach z Rangers. Sporą zaletą drużyny prowadzonej przez Jona Coopera jest umiejętność prowadzenia meczu tak, że nawet jednobramkowa przewaga wydaje się bezpieczna.
W kolejnym spotkaniu nie zagra specjalista od play-off, czyli Brayden Point. Dopiero okaże się też czy na lód wyjdzie Corey Perry. Mimo tego można nastawić się, że Tampa będzie chciała dość szybko ustawić sobie mecz zdobywając bramkę i czekając na dalsze ruchy rywala. Mocnym ogniwem oczywiście jest uchodzący za najlepszego bramkarza świata Andrei Vasilevskiy. Ciekawe czy jeśli będzie to starcie kończące serię i tym razem zachowa czyste konto?
Rangers, czyli najszybciej rozwijająca się drużyna w NHL
Jeszcze niedawno do Nowego Jorku zawitali młodzi gracze wybierani wysoko w drafcie, a dziś klub walczy już o finał rozgrywek. Tempo rozwoju drużyny jest bardzo zaskakujące i rzadko spotykane w NHL. Drużyna prowadzona przez szkoleniowca Gerarda Gallanta w dobrym stylu przeszła przez sezon zasadniczy. W play-off jeszcze przed chwilą Strażnicy zostawili w pokonanym boju Caroline Hurricanes, którzy należeli do grona faworytów do zgarnięcia trofeum.
New York osłabiony będzie tylko brakiem Samuela Blaisa, który po przybyciu do nowego miejsca nie do końca się wpasował. Na krótko przed meczem jednak trzeba oczekiwać na raport mówiący, czy wystąpią będący w świetnej formie Filip Chytil i Ryan Strome. Nie da się jednak ukryć, że fani najmocniej liczą na Adama Foxa, Artemiego Panarina i bramkarza Igora Shesterkina. Mówi się, że ten finał konferencji wschodniej może wyłonić, który z golkiperów może uchodzić za najlepszego na świecie. Na ten moment wspomniany Vasilevskiy raczej prowadzi w tym nieoficjalnym wyścigu.
Nasz typ na ten mecz
Tampa Bay Lightning zrobi wszystko, by nie musieć już wracać na ostatni mecz do Madison Square Garden. Poza tym rzadko zdarza się okazja wygrania na wyjeździe z Rangers, którzy są właśnie u siebie niesamowicie mocni. Przewagą po stronie obecnego mistrza jest posiadanie graczy, którzy dobrze wiedzą, jak rozgrywać kluczowe momenty w decydujących meczach. Mowa tu głównie o Nikicie Kucherovie, który co roku rozkwita, gdy przychodzi do fazy play-off. Wysoki kurs na zwycięstwo gospodarzy nadchodzącego meczu kusi do jego typowania. Obie drużyny chcą dołączyć do Colorado Avalanche w wielkim finale, ale to właśnie gracze Błyskawic posiadają więcej doświadczenia.
Propozycja: Tampa Bay Lightning — New York Rangers, Czas regulaminowy: Tampa Bay Lightning, kurs: 1,93 w Unibet.
Strona przeznaczona dla tylko osób pełnoletnich.